piątek, 13 kwietnia 2012

01. Up All Night


Siedziała wygodnie rozłożona na kanapie, chipsy leżały na jej kolanach, a sama ona wpatrywała się głucho w telewizor. Była sama w domu jak to zawsze bywało w piątkowe wieczory, które normalnie spędzała z przyjaciółka jednak ta z kolei jest zajęta swoim chłopakiem. Nagle ktoś zaczął szarpać za klamke drzwi wejściowych tak gwałtownie, że wprost nie dało się tego nie usłyszeć. Dziewczyna wstała ze skórzanej kanapy przewracając przy tym oczami, a kierując się w stronę drzwi burczała coś niezrozumialego pod nosem. Przekręciła zamek w drzwiach, do domu wleciał jakiś chłopak trzaskając drzwiami i uciekając do salonu. Blondynka uniosła pytająco jedną brew po czym poszła w jego ślady. Chłopaka, który okazał się przystojnym ciemnym szatynem dostrzegła chowającego się za fotelem. Podeszła do niego bliżej i skrzyżowała ręce na piersi.
 - Co ty do cholery za cyrk odwalasz? - fuknęła na niego gniewnie, on za to widząc jej reakcje zdziwił się co łatwo można było wyczytać z jego twarzy.
 - Przepraszam, że nachodzę ale musiałem uciekać i gdzieś się schować - mówiąc to zasuwał firany aby nic nie było widać przez okna - Jestem Zayn, jeżeli nie wiesz - wyciągnął do niebieskookiej rękę. Zaczęła patrzeć to na niego, a dłoń na przemian z lekkim grymasem nieszczęścia na twarzy.
 - Ferrie Macedouley - rzuciła krótko, jednak nie podała mu dłoni - Nie chce jakiś mafiozów w moim domu, jeżeli to oni cię gonili wyjdź - burkneła ostro palcem wskazując na drzwi wejściowe, chłopak jednak wyśmiał ją perliście
- Mafia? Goniły mnie fanki - wyszczerzył się tak szeroko, że nie jedna dziewczyna zabiłaby za ten uśmiech, Ferr jednak parsknęła kpiąco śmiechem.
-Fankami? Nie mierzysz się za wysoko przypadkiem, za kogo ty się uważasz - przerzuciła teatralnie oczami, zaczęła przyglądać mu się uważniej - Zaraz, mowiłeś, że jak masz na imię? - zmarszczyła lekko brwi, nagle zaczęło jej coś świtać w głowie jakby ktoś zapalił tam światło.
 - Zayn Malik, kochanie - przerzucił brwiami zalotnie - One Direction nic ci nie mówi? - w tej chwili blondynka pstryknęła palcami.
 - Jesteś z tej kapeli, przez ktorą często mam zaspamowaną tablice na facebooku - spiorunowała go wzrokiem jakby to była jego wina. - Nie kochanie, ale autograf możesz mi dać, sprzedam na ebay'u - wyszczerzyła się łobuzersko do siebie po czym zaczęła grzebać po szufladach komody w poszukiwaniu jakiejś kartki i długopisu, wyszła na chwilę z salonu wpadając do innego pokoju. Wróciła minutę później podając mu przybory. Chłopak uśmiechnął się niepewnie ale podpisał się i oddał jej przybory - Dzięki, zarobię - odłożyła kartkę i długopis na bok nawet nie spoglądając na napis.
 - Dałem ci zarobić, to teraz się odwdzięcz i pozwól mi tu przenocować - padł przed nią na kolana składając dłonie w prośbie - Paparazzi i fanki dopiero jutro stąd znikną, menager mnie zabije jak dowie się, że znowu chciałem uciec na imprezę. Błagam cię, jak wstaniesz już mnie nie będzie - jego maślane oczyska jakimi teraz na nią patrzył przekonały ją niechętnie.
 - Dobra, możesz spać tu na kanapie - wzruszyla ramionami, sięgnęła po swoje chipsy po czym obojętnie poszła do swojego pokoju, położyła się na łóżku i włączyła laptopa z zamiarem dowiedzenia się więcej o owym Zaynie, który zawitał w jej domu. Zaczęla czytać takie strony jak wikipedie, blogi fanek i inne tego typu rzeczy. Weszła na weheartit i zaczęła przeglądać jego zdjęcia niekiedy lekko uśmiechając się do monitora.
 - Co robisz? - w drzwiach nagle pojawił się szatyn, niebieskooka zauważając go trzasnęła mocno klapką laptopa jak oparzona, lekko wytrzeszczyła na niego oczy.
- Puka się - burknęła na niego piorunując go ponownie wzrokiem. On zaś był zdezorientowany, nie rozumiał dlaczego ta dziewczyna go tak nie lubi co ewidentnie było widać.